Kiedy Aleksandrowi przyszło wybierać między karierą uniwersytecką a zamiłowaniem do mechaniki rowerowej, nie miał wątpliwości. Dziś pracuje w niemieckim serwisie rowerowym i w naszej rozmowie dzieli się swoimi doświadczeniami i obserwacjami.

Rozmawiamy z Aleksandrem Wiatrem absolwentem Głównego Kursu Zawodowego „Mechanik Rowerowy” w 2018 roku.

Zanim zacząłeś swoją przygodę z rowerami, pracowałeś na Uniwersytecie Ludwika i Maksymiliana w Monachium, gdzie zajmowałeś się lingwistyką. Co skłoniło Cię, by spróbować sił w tak odmiennej dziedzinie?

Moje zainteresowanie rowerami sięga aż do czasów mojego dzieciństwa. Pamiętam mój pierwszy rower – Wigry. W każdej chwili mogło się coś zepsuć, łańcuch spadał często i trzeba było kilka razy dziennie założyć go na nowo. Później jakoś o rowerach zapomniałem. Dopiero kiedy podjąłem studia w Monachium odkryłem na nowo tę maszynę. Rower stał się dla mnie idealnym środkiem miejskiego transportu, dając mi poczucie wolności i perfekcyjną symbiozę z miastem. Nie wiem czy z przypadku czy z przeznaczenia zacząłem z czasem gromadzić porzucone rowery i je naprawiać. Niektóre sprzedawałem, inne dawałem potrzebującym, a na niektórych jeżdżę do dziś. W efekcie doprowadziło to do tego, iż pewnego dnia założyliśmy warsztat specjalizujący się w restaurowaniu starych dwóch kółek. Z czasem ludzie zaczęli do nas przychodzić, pytając o bieżące naprawy. Okazało się, że radzimy sobie w tym temacie całkiem nieźle. Po ukończeniu studiów rozpocząłem pracę na uczelni jako specjalista w dziedzinie lingwistyki komputerowej, ale zawsze marzyłem tylko o jednym – naprawie i ulepszaniu rowerów. Pewnego dnia stanąłem przed dylematem: kariera akademicka czy praca w branży rowerowej. W sumie to było jasne – porzuciłem uniwersytet na rzecz mojej pasji.

Jak prowadzi się serwis rowerowy w Niemczech? Czy widzisz znaczące różnice pomiędzy serwisami w Niemczech i w Polsce, patrząc od strony właściciela oraz od strony klienta?

Podstawową różnicą jest to, że zawód mechanika rowerowego w Niemczech podlega cechowi rzemiosł, co oznacza, że konieczne jest ukończenie 3-letniego szkolenia zawodowego, aby móc pracować w tym zawodzie. Jest to ważny element, który zapewnia pewien poziom profesjonalizmu i wiedzy technicznej w branży.

Prowadzenie warsztatu rowerowego w Polsce może być różne od tego, co się dzieje w Niemczech. Nie mając doświadczenia w prowadzeniu warsztatu w Polsce, ciężko mi w pełni się wypowiedzieć na ten temat. Niemniej jednak, w Niemczech warsztat rowerowy jest często dodatkiem do sklepu rowerowego, oferującym usługi naprawcze jako dodatkową usługę dla klientów, którzy zakupili rower. Klienci niemieccy są znani z bycia specyficznymi i wymagającymi, szczególnie jeśli chodzi o jakość wykonywanej pracy. Jeśli mechanik wykonuje swoje zadanie sumiennie i klient jest zadowolony, często zyskujemy jego lojalność na dłuższy czas.

Jednym z istotnych aspektów jest również cena robocizny, która może być inna w Polsce i w Niemczech. Często zdarza się, że ze względu na różnice w kosztach pracy, zamiast naprawiać komponenty, zdecydujemy się na ich wymianę. To zależy od sytuacji i wartości danego elementu, ale może to mieć wpływ na sposób działania warsztatu.

Ważne jest, aby jako mechanik rowerowy posiadać odpowiednie kwalifikacje i wiedzę techniczną, aby zapewnić wysoką jakość usług naprawczych. Bez względu na to, czy prowadzisz warsztat w Polsce czy w innych krajach, kluczem do sukcesu jest dbałość o zadowolenie klienta poprzez solidną pracę i profesjonalizm.

W jakimi niespodziankami spotkałeś się w serwisowanych rowerach?

Najlepsze są zawsze niespodzianki pozostawione przez klientów, którzy wcześniej już coś przy rowerach kręcili. Wtedy staramy się “zresetować” rower zanim zaczniemy cokolwiek przy nim naprawiać. Jeden z naszych stałych bywalców użył mostka, którego przykręcił do sztycy, ażeby przymocować bagażnik. Potrzeba matką wynalazków. Największe zagadki to rowery powypadkowe albo dziwne spotkania ze zwierzętami. Inna sprawa to tanie rowery elektryczne, które zawsze mają problem z elektryką, czasami nawet prąd kopnie albo rower sam odjedzie 😀

Jak w Twojej ocenie zmienia się branża rowerowa w Europie? Jakie widzisz perspektywy rozwoju dla takich serwisów jak Twój?

Ostatnie kilka lat, zwłaszcza czas pandemii, było dla sklepów bardzo lukratywne, ale obecnie sytuacja się uspokoiła. Mimo, że sprzedaż nie jest już tak intensywna, wciąż są klienci szukający tego jedynego wymarzonego roweru. Jeśli chodzi o warsztat, uważam, że wiele się zmienia i jeszcze więcej się zmieni. Stopniowo warsztaty wyzwalają się od sklepów i stają się niezależnymi jednostkami, świadczącymi usługi zarówno dla samych sklepów, jak i dla klientów. Biorąc pod uwagę, że coraz więcej rowerów sprzedaje się online, uważam, że to dobry moment, aby podążać w tym kierunku.

Czas pokaże, jak to się dokładnie potoczy, ponieważ większość właścicieli sklepów wciąż nie uznaje warsztatu za samodzielną jednostkę. Niemniej jednak, w miarę rosnącej popularności rowerów jako alternatywy dla samochodów, warsztaty będą odgrywać coraz ważniejszą rolę. Właściciele rowerów będą potrzebowali fachowej opieki, napraw i konserwacji. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby uwolnić potencjał warsztatów i umożliwić samodzielną pracę.

Dziękuję za rozmowę. Odbyła się ona w maju 2023r.

Kacper Michałowski

Aleksander Wiatr w serwisie rowerowym, w którym pracuje w Niemczech.